Cerkiew św. Paraskewy jest najstarszą drewniana cerkwią w Polsce. Jej unikatowa wartość została potwierdzona wpisem na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO oraz Listę Pomników Historii.
Perła architektury cerkiewnej
Monumentalna, drewniana budowla – to pierwsze wrażenie jakie narzuca się przed wejściem do cerkwi pw. św. Paraskewy w Radrużu. Świątynię tę można śmiało nazwać drewnianą katedrą lub raczej drewnianym soborem – zważywszy na jej przynależność do wschodniego rytu. Dziś już trudno to sobie wyobrazić, ale jeszcze do niedawna materiał drewniany dominował w architekturze i budownictwie tej części Polski. Obecnie już tylko takie prawdziwe ostańce architektoniczne, jak właśnie cerkiew w Radrużu, świadczą o roli drewna w przestrzeni kulturowej dawnej Rzeczypospolitej. Ta doskonała pod każdym względem świątynia jest dziełem profesjonalnego warsztatu ciesielskiego silnie osadzonego w tradycji ciesiołki gotyckiej. Pod tym względem cerkiew radrużańską można postawić w jednym rzędzie z najstarszymi drewnianymi kościołami małopolskimi, uznanymi za skarby kultury polskiej i światowej. Wzniesiona została w końcu XVI w., w okresie największej świetności Rzeczypospolitej. W jakieś mierze jest więc świadkiem i dowodem potęgi wielonarodowego państwa. Wskazuje również na zamożność wsi, która w okresie staropolskim należała do dóbr królewskich starostwa lubaczowskiego.
Świadek historii dawnej Rzeczypospolitej
Zapewne to właśnie ówczesny starosta Jan Płaza (senior) mógł wznieść tak okazałą świątynię. Płaza był aktywnym uczestnikiem życia politycznego w ostatnich latach panowania króla Zygmunta Augusta oraz za czasów Stefana Batorego. Był też dobrym gospodarzem starostwa lubaczowskiego. Około 1583 r. wydał przywilej dla cerkwi w Radrużu uznawany przez jednych badaczy za akt fundacji obecnej świątyni, a przez innych za dokument rozszerzający zakres parafialnego uposażenia. Faktem jest, że świątynia stanęła na miejscu poprzedniej, której istnienie odnotowano w źródłach z 1 tercji XVI stulecia. Czy ta świątynia była pierwszą, czy kolejną w dziejach Radruża, nie wiadomo. Sama wieś sięga swymi korzeniami późnego średniowiecza (wzmianka z 1444 r.) i należy do najstarszych osad w okolicach Lubaczowa.
Konstrukcja idealna
Cerkiew doskonale łączy wierność wschodniej tradycji kształtowania układu przestrzennego z osiągnięciami zachodnioeuropejskiego ciesielstwa. W surowej, niemal kubicznej sylwetce budowli zwraca uwagę wyraźny podział na trzy pomieszczenia, typowe dla architektury cerkiewnej kręgu I Rzeczypospolitej: babiniec, nawę i sanktuarium. Do babińca i nawy prowadzą potężne portale, przypominające monumentalne konstrukcje kamienne. O umiejętnościach technicznych dawnych budowniczych świadczy doskonale wykonana zrębowa konstrukcja ścian z wydatnymi ostatkami, tzw. rysiami. Dużymi walorami konstrukcyjnymi odznacza się również dwupoziomowy system stężeń czworobocznej kopuły nad nawą, czy wyraźnie zaakcentowane prześwity z dużymi okulusami wyciętymi w ścianach nawy od wschodu i zachodu. Te koliste otwory oprócz względów konstrukcyjnych i estetycznych podnoszą walory akustyczne wnętrza, chociaż wschodni okulus był zapewne pierwotnie przesłonięty ikoną.
Kulminację w szlachetnych proporcjach świątyni tworzy obecnie ogromna nawa z czworoboczną kopułą zwieńczoną finezyjnie kutym krzyżem. Boczne części wyraźnie podporządkowują się środkowi. Niegdyś w tym przemyślanym układzie występowała jeszcze niewielka wieżyczka wieńcząca zachodnią część babińca, akcentująca podłużną oś świątyni. Całość wiążą obszerne soboty, czyli podcienia ujmujące od dołu poszczególne części cerkwi. Te rozłożyste, wsparte na słupkach zadaszenia wizualnie odciążają ogromny masyw ścian, dachów i wysokiej kopuły. Zewnętrzna powierzchnia cerkwi szczelnie pokryta jest gontami, które podkreślają walory plastyczne całej budowli.
Wnętrze
Cerkiew to nie tylko sama architektura, ale też przestrzeń dla malarskiego wystroju. W przypadku świątyni radrużańskiej tworzy go polichromia ścienna, ikonostas, ołtarze boczne, a także inne cenne i unikalne elementy wystroju. Jeszcze do lat 30. XX w. na wyposażeniu świątyni znajdowały się ikony, z których najstarsza, przedstawiająca św. Mikołaja ze scenami z życia, datowana była na przełom XIV i XV w. Wśród innych wizerunków znalazły się m.in.: Chrzest Chrystusa (pocz. XV w.), Wskrzeszenie Łazarza (k. XVI w.), św. Paraskewa (1619 r.) czy św. Onufry (I poł. XVII w.). Obecnie zabytki te przechowywane są w Muzeum Narodowym we Lwowie i zaliczane do najcenniejszych dzieł malarstwa ikonowego na Ukrainie.
Pierwszy ikonostas
Do najstarszego elementu wystroju cerkwi w Radrużu należy obecnie polichromia, wykonana w 1 ćw. XVII w. Malowidła zachowały się w górnej części ściany ikonostasowej w nawie oraz w sanktuarium, gdzie znajduje się interesujące epitafium z przedstawieniem trzech Ojców Kościoła i św. Michała Archanioła. Początkowo przedstawienia malowane na wschodniej ścianie nawy współtworzyły razem z zawieszonymi poniżej ikonami tablicowymi najstarszy ikonostas. Oryginalną pamiątką z tego najwcześniejszego okresu dziejów malarskiego wystroju cerkwi są zachowane do dziś drewniane listwy dekorowane malowaną wicią roślinną o cechach renesansowych. Na tych listwach, pełniących rolę półek, ustawiano ikony tablicowe ściśle związane tematycznie z polichromią naścienną. Polichromia rozwija w typowym układzie kwaterowym tematykę chrystologiczną. Ściany po bokach i nad kolistym prześwitem wypełniły malowane rzędy pierwotnego ikonostasu przedzielone pasami ornamentu – od dołu rząd Proroków i Królów Starotestamentowych, powyżej pięć dużych przedstawień Staro- i Nowotestamentowych oraz duże wyobrażenie Chrystusa Acheiropoietos (Mandylion) na skłonie kopuły. Program ikonograficzny polichromii w dużym skrócie podporządkowany jest zapowiedzi Wcielenia, Męki Pańskiej, Ofiary i Odkupienia Chrystusa.
Dzieła Zachariasza Tarnohorskiego, Ioana z Hrebennego, Andreja Wyszeckiego i Andrzeja Berezickiego
Z czasem dolną część polichromii stopniowo zasłaniały ikony fundowane przez następne sto lat, aż do połowy XVIII w. Najstarsze przedstawienie, ikona św. Mikołaja, pochodzi z XVI w. W końcu lat 40. XVII w., Zachariasz Tarnohorski, malarz z pobliskiego Niemirowa, wykonał carskie wrota. Z podobnego okresu pochodzi patronalna ikona św. Paraskewy.W 1699 r., z fundacji Andrzeja Doskocza mieszkańca Radruża, na centralnej osi ikonostasu zainstalowano monumentalny trymorfon, czyli przedstawienie tronującego Chrystusa, któremu towarzyszą Matka Boża i św. Jan Chrzciciel.Ostania faza rozwoju ikonostasu dokonała się w połowie XVIII w. W 1742 r. do udziału w tworzeniu ikonostasu włączył się malarz Ioan, „obywatel hrebeński”, a więc pochodzący zapewne z niedalekiego Hrebennego. Twórca ten wykonał towarzyszący trymorfonowi rząd apostolski (12 przedstawień) oraz podwójną ikonę: Ostatnią Wieczerzę i Mandylion. W połowie XVIII w. powstały również ikony: Matka Boża Panagia i część grupy pasyjnej (krucyfiks pochodzi z XVI w.).
Ponad dziesięć lat po malarzu Ioanie, w 1756 r., w końcowych pracach przy ikonostasie uczestniczył malarz Andrej Wyszecki (Wyszeński) z pobliskiego Jaworowa. Artysta jest twórcą ikon z rzędu świąt pięćdziesiątnicy (6 przedstawień w obramieniach) i rzędu świątecznego (12 przedstawień w obramieniach). Jego dziełem są również obydwa skrzydła wrót diakońskich z przedstawieniami św. Archanioła Michała i Melchizedecha oraz ikony rzędu prorockiego (12 przedstawień w kartuszach). Praca ta zamknęła ostatnią fazę budowy architektonicznego ikonostasu, który można uznać za interesujący przykład malarstwa ikonowego z jego najlepszego okresu rozwoju.Mistrz Andrej Wyszecki wykonał ponadto obydwa boczne ołtarze: południowy św. Mikołaja i północny Zaśnięcia Matki Bożej. Ołtarze dopełniły ogólny wystrój nawy, tworząc obok ikonostasu ważną część wyposażenia liturgicznego świątyni. Elementem wystroju świątyni jest również unikalna ława kolatorska należąca zapewne do kolatora cerkwi Józefa Karola Lubomirskiego, marszałka nadwornego koronnego i starosty lubaczowskiego (XVII w.) oraz Boży Grób ufundowany staraniem proboszcza radrużańskiego ks. Bazylego Sierocińskiego (1839 r.). Jako całość wystrój cerkwi pw. św. Paraskewy w Radrużu należy do najcenniejszych na terenie Polski.
Dzwonnica cerkiewna
Położona centralnie świątynia jest elementem większego kompleksu sakralnego. W najwyższym punkcie placu cerkiewnego usytuowana jest założona na planie kwadratu drewniana dzwonnica konstrukcji słupowo-ramowej, niegdyś posiadająca charakter obronny. Budowla ta powstała zapewne równocześnie z cerkwią i podobnie jak świątynia posiada wiele wyjątkowych cech. Uznanie budzi konstrukcja złożona z dziewięciu monumentalnych słupów. W bryle wieży występuje ponadto typowe dla budowli obronnych wysunięte piętro (izbica) z dachem ostrosłupowym. Całość obiektu, podobnie jak w wypadku dachu cerkwi, pokryta jest gontem. Jedynie dolna część izbicy oszalowana jest pionowymi deskami.
W otoczeniu kamiennych nagrobków i sąsiedztwie cerkwi św. Mikołaja
Przestrzeń sakralna jest wyraźnie wyznaczona przez poprowadzony po owalnej linii kamienny mur z dwiema bramami niewielką kostnicę. Należą one już do ostatniej fazy rozwoju kompleksu radrużańskiego i powstały w poł. XIX w. Walory zabytkowe świątyni uzupełniają kamienne nagrobki, wykute częściowo przez kamieniarzy z ośrodka bruśnieńskiego (XVII–XX w.). Dużą wartość kulturową posiada płyta nagrobna Katarzyny Dubniewiczowej z końca XVII w. i grobowiec rodziny Andruszewskich, właścicieli miejscowego dworu (XIX/XX w.). W sąsiedztwie cerkwi znajdują się również dwa cmentarze wypełnione bruśnieńską rzeźbą sepulkralną (XIX–XX w.). W odległości niespełna pół kilometra od cerkwi św. Paraskewy znajduje się druga radrużańska świątynia: dawna cerkiew pw. św. Mikołaja, pełniąca obecnie funkcję rzymskokatolickiej kaplicy filialnej.Ta niewielka, malownicza cerkiewka wzniesiona została w 1931 r., chociaż w jej bryle obecne są relikty starszej budowli z ok. 1725 r.
Legenda o brance tatarskiej
Z XVI-wiecznym zespołem cerkiewnym w Radrużu łączą się również interesujące dzieje. W XVII w. świątynia była wielokrotnym świadkiem napaści Tatarów. Do legendy przeszedł ostatni najazd tatarski, który dotarł do Radruża jesienią 1672 r. Z tym wydarzeniem wiąże się postać Jana Sobieskiego, ówczesnego marszałka wielkiego koronnego i hetmana wielkiego koronnego,a przyszłego króla Polski. Podczas rozgrywającej się wówczas słynnej wyprawy na czambuły tatarskie hetman napisał w relacji do króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, iż poruszając się od strony Narola skierował swe wojsko do „Rozdruża [Radruża]”, skąd, jak stwierdził „będąc wiadom szlaków y częstych przepraw”, uderzył na nieprzyjaciół. Między Radrużem, Horyńcem i Niemirowem, 7 października 1672 r., oddziały polskie rozbiły główne siły tatarskiego czambułu, odnosząc świetne zwycięstwo. Radruż był więc doskonale znany królowi Janowi III Sobieskiemu, który posiadał w niedalekim Jaworowie swą ulubioną rezydencję i często polował w lasach roztoczańskich.
Nie można wykluczyć, iż Jan Sobieski prowadząc swe wojska przejeżdżał obok cerkwi, która stała na skrzyżowaniu ważnych ówcześnie szlaków komunikacyjnych. Bitwa z Tatarami szczęśliwie nie doprowadziła do zniszczenia świątyni.Kilka dni przed przybyciem polskiej odsieczy do tatarskiej niewoli dostało się jednak wielu mieszkańców Radruża. Do lokalnej legendy przeszła porwana wówczas w jasyr Maria Dubniewiczowa, żona miejscowego wójta. Jej losy opisane zostały w kronice zatytułowanej „Krótka historya o kobicie z niewoli tatarskiej przybyłej”. Lakoniczny zapis rozwinięty został w zachowanych do dziś miejscowych o powieściach.
Tatarzy, którzy po upadku twierdzy w Kamieńcu Podolskim wraz z Turkami weszli w głąb Rzeczypospolitej, na początku października 1672 r. dotarli aż do Radruża. Część ludności schroniła się w miejscowej cerkwi. Według lokalnych przekazów napastnicy w zamian za odstąpienie od oblężenia świątyni zażądali wydania słynącej z nieprzeciętnej urody Marii Dubniewiczowej. Dziewczyna, chcąc ocalić cerkiew i mieszkańców, oddała się w ręce Tatarów. Piękna branka przewieziona została do Kamieńca, a następnie do stolicy imperium osmańskiego – Konstantynopola, w której sprzedano ją na targu niewolników. Szczęśliwie jednak dostała się do domu jednego z dostojników tureckich, który pokochał ją i otoczył przepychem. Po 27 latach, w 1699 r., dawnej brance tatarskiej udało się powrócić do rodzinnej wsi. Z wdzięczności za ocalone życie, za część przywiezionych skarbów odnowiła podupadającą cerkiew, a po śmierci spoczęła przy niej na zawsze.
Opuszczenie przez wiernych i nowe funkcje
Świątynia szczęśliwie przetrwała więc liczne burze dziejowe, w tym I i II wojnę światową oraz dokonane z końcem II wojny światowej zmiany granic, które doprowadziły do wysiedlenia wiernych parafii św. Paraskewy – ukraińskich mieszkańców Radruża obrządku greckokatolickiego. Trafili oni na sowiecką Ukrainę, a pozostali, w ramach akcji „Wisła”, na Ziemie Zachodnie i Północne powojennej Polski. Na przełomie lat 40. i 50. w cerkwi odprawiano nabożeństwa rzymskokatolickie, jednak już wkrótce przestała pełnić funkcje liturgiczne. W połowie lat 60. XX w., dzięki inicjatywie Jerzego Tura, ówczesnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Rzeszowie, cerkiew została gruntownie odnowiona. Od tej pory użytkowana jest jako obiekt muzealny. Po upływie kilkudziesięciu lat jej stan wymagał jednak ponownego remontu, a cały zespół świątynny rewitalizacji.
Pod opieką Muzeum Kresów w Lubaczowie
Zadania tego od 2010 r. podjęło się Muzeum Kresów w Lubaczowie. W ciągu trzech kolejnych lat staraniem tej instytucji wykonane zostały niezbędne prace konserwatorskie wraz z założeniem instalacji alarmowej i przeciwpożarowej. Do świątyni po półwiekowej nieobecności powrócił również jej pierwotny wystrój. Wszystkie elementy wyposażenia, w tym ikonostas i ołtarze boczne, zostały gruntownie zakonserwowane. Nieprzerwanie prowadzone są też prace konserwatorskie w otoczeniu świątyni. W prowadzonych działaniach lubaczowskie muzeum uzyskuje pomoc ze strony Samorządu Powiatu Lubaczowskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z siedzibą w Przemyślu, Samorządu Województwa Podkarpackiego oraz Gminy Horyniec-Zdrój. Dzięki pozyskaniu środków zewnętrznych, w 2018 r. konserwacji i rozbudowie poddano także budynek dawnej świetlicy i sklepu wiejskiego (lata 30. XX w.) w bezpośrednim sąsiedztwie cerkwi, w którym prowadzona jest działalność kulturalna, a w przyszłości planowana jest ekspozycja stała o historii całego kompleksu sakralnego.
Światowe Dziedzictwo UNESCO i Pomnik Historii
Wybitne walory architektoniczne i malarskie zabytku pozwoliły zintensyfikować starania ze strony Muzeum, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowego Instytutu Dziedzictwa o wpisanie tej unikalnej świątyni na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Stało się to faktem 27 czerwca 2013 r. Ponad 400-letnia cerkiew, świadek czasów świetności Rzeczypospolitej wielu narodów, została włączona do dziedzictwa kultury światowej. W prestiżowym gronie znalazła się wspólnie z m.in. cerkwią pw. św. Ducha w Potyliczu (1502 r.), cerkwią pw. św. Ducha w Rohatynie (XV–XVI w.) czy cerkwią pw. Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Chotyńcu (ok. 1600 r.). W kilka lat później, 23 listopada 2017 r., decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy Zespół Cerkiewny w Radrużu został wpisany również na krajową listę Pomników Historii.