mar 21 2022 - mar 21 2022

Jorcajt – czas chasydów

Wystawa poświęcona jest uroczystościom jorcajtu (rocznicy śmierci) cadyków, odbywającym się co roku w Polsce i Ukrainie: w Lelowie, Leżajsku, Radomsku, Międzybożu, Bracławiu i Humaniu, w których znajdowały się znaczące ośrodki chasydyzmu. Na wystawie można prześledzić blisko 300-letnią historię ruchu chasydzkiego na terenach dawnej i obecnej Rzeczypospolitej.

Na ekspozycji prezentowanych jest ponad 150 fotografii, ukazujących portrety chasydów, elementy uroczystości jorcajtowych – modlitwy, tańce, składanie karteczek z prośbami przy grobach cadyków. Częścią ekspozycji są też przykłady literatury chasydzkiej oraz kilkunastominutowy film, pozwalający przenieść się na chwilę do świata, który wraz z II wojną światową zniknął z polskiego krajobrazu.

Ruch chasydzki zrodził się w Europie Środkowo-Wschodniej w 2. połowie XVIII w., a przez kolejne dziesięciolecia wywierał istotny wpływ na życie religijne wschodnioeuropejskich Żydów. Jego podstawą była ekstatyczna pobożność, która w połączeniu z przywiązaniem do studiowania tekstów religijnych tworzyła atrakcyjną alternatywę dla innych nurtów judaizmu. Chasydzi gromadzili się wokół cadyków – charyzmatycznych przywódców uważanych za pośredników między wiernymi, a Bogiem. Z czasem powstały całe dynastie cadyków, którzy przekazywali swoje funkcje uczniom, a później także synom i wnukom. Najważniejszym momentem w życiu chasyda była pielgrzymka na dwór cadyka. Miejsce spotkań chasydów były sztyble – małe izby, w których modlili się i studiowali. W nich też budowali poczucie wspólnoty, pijąc za zdrowie swojego cadyka, opowiadając o jego dokonaniach i śpiewając pieśni z jego dworu.

Założycielem ruchu chasydzkiego był Izrael Ben Eliezer (ok. 1700–1760), znany jako Baal Szem Tow, Mistrz Dobrego Imienia, w skrócie Beszt, charyzmatyczny mistyk, uważany za cudotwórcę i uzdrowiciela, działający w Międzyborzu na Podolu. Hebrajskim terminem „baal szem” Żydzi określali ludzi wytwarzających amulety lub stosujących zaklęcia oparte na kombinacjach liter imienia Stwórcy, aby leczyć choroby i odpędzać uroki. Jak inni żydowscy mistycy, Beszt dążył do zjednoczenie się z Bogiem poprzez modlitwę i inne praktyki. Zasłynął z wysiłków na rzecz zapewnienia Żydom bożego wybawienia.

Jorcajt (rocznica śmierci) cadyka, jest dla chasydów bardzo ważnym wydarzeniem. Wierzą oni, że w tym dniu dusza zmarłego powraca do miejsca pochówku. Cadyk, nawet po śmierci, jest swoistym łącznikiem pomiędzy chasydem a Stwórcą. Jorcajt cadyka jest zatem niepowtarzalną okazją do bezpośredniego z Nim kontaktu. Obchodzony jest bardzo uroczyście i radośnie.

Poza Baal Szem Towem, wystawa przybliża sylwetki innych mistyków, m.in. Dow Bera z Międzyrzecza (1704–1772), ucznia Baal Szem Towa, który podjął wysiłek stworzenia podstaw doktryny i organizacji chasydzkiej, a jego liczni uczniowie przenieśli jego nauczanie do wszystkich zakątków Rzeczypospolitej. Jest też opowieścią o prawnuku Baal Szem Towa, jednym z najbardziej porywajacych przywódców chasydzkich Nachmanie z Bracławia (1772–1810), działającym początkowo w Bracławiu, a następnie w Humaniu, gdzie zmarł i został pochowany. Uczniem Dow Bera z Międzyrzecza był Elimelech ben Eleazar Lipmann (1717–1787), cadyk z Leżajska, pełniący również funkcję miejscowego rabina. Jako jeden z pierwszych cadyków, był autorem wielu tomów wykładów kabalistycznych, które przyczyniły się do ukształtowania struktur ruchu chasydzkiego w postaci wspólnot religijnych, skupionych wokół cadyków. Jednym z wielu uczniów Elimelecha, którzy rozprzestrzenili jego nauki na dalsze obszary Rzeczypospolitej był z kolei Dawid ben Szlomo Biderman (1844–1918) z Lelowa. Natomiast Radomsko było ważnym ośrodkiem chasydyzmu za sprawą rabina Szlomo ha-Kohen Rabinowicza (1882–1942), który założył tam swój dwór chasydzki i chasydzką dynastię Radomsk. Rabinowicz wraz ze swoimi potomkami spoczęli w ohelu na cmentarzu żydowskim w Radomsku, który istnieje do dzisiaj i jest miejscem chasydzkich pielgrzymek.

Ruch chasydzki rozwijał się w większości na ziemiach Reczypospolitej, jednakże II wojna światowa i Holokaust doprowadziły do jego końca. Odrodzeniu się chasydyzmu nie sprzyjały czasy powojenne. Ocaleni wyemigrowali do Izraela, Stanów Zjednoczonych, Kanady czy krajów Europy Zachodniej. W latach 60. i 70. XX w. podjęto starania o identyfikację grobów poszczególnych cadyków na ocalałych kirkutach, często jednak zniszczonych, zapomnianych lub zabudowanych współczesną infrastrukturą. Rozpoczęły się pielgrzymki, odbudowa oheli, które po 1989 r. nabrały rozmachu. Każdego roku coraz większe rzesze chasydów przyjeżdżają na groby swoich duchowych przywódców.

W podróż do miejsc pochówków cadyków zabierają fotografie artystów: Joanny Sidorowicz, Dariusza Gawrońskiego, Piotr Krasa i Jerzego Sobola, od lat dokumentujących uroczystości jorcajtowe w centralnej i wschodniej Polsce.

Warto przy okazji wystawy wspomnieć też o tradycjach ruchu chasydzkiego na ziemi lubaczowskiej. Najstarsze wzmianki o ich działalności pochodzą z końca XVIII w. i dotyczą Lubaczowa. Cadykami w mieście byli wówczas Jishar ben Dow Ber, a po nim jego syn Jose. W Oleszycach, na początku XIX w. rabinem był Cwi Elimelech Szapiro, późniejszy założyciel dynastii cadyków dynowskich. W latach 20. XX w. rezydował w Oleszycach cadyk z Bełza, Jisochar Dow Ber Rokeach. Wiek XIX to także rozkwit ośrodka chasydzkiego w Narolu za sprawą tamtejszego dworu cadyków, który założył Jakow Reinman, rabin Narola. W połowie tego stulecia uznanie zyskał także kolejny lokalny ośrodek chasydzki w Cieszanowie, zapoczątkowany przez syna cadyka z Dynowa – Dawida Halberstama. Po nim cadykiem i jednocześnie rabinem został jego bratanek Simche Ber Halberstam. To w rocznicę jego śmierci, od wielu już lat przybywają na ziemię lubaczowską do Cieszanowa pielgrzymi z całego świata.

Marian Kopf, artysta malarz z Lubaczowa, tak wspomina przyjazd słynnego cadyka z Bełza: „Było lato, początek lat 30. XX w., ogromny tłum Żydów zebrał się na lubaczowskim Rynku. Wszyscy czekają na przyjazd słynnego cadyka z Bełza, z chasydzkiej dynastii Rokeachów, Aharona Rokeacha. Oto jest, jedzie bryczką. Na tej bryczce, z przodu, z tyłu uczepieni młodzi Żydzi. Wszyscy krzyczą, wiwatują. Potem biorą swojego cadyka na ręce i niosą do synagogi. Pozostali całują go po dłoniach, stopach, ubraniu. Był też ksiądz Sobczyński, proboszcz parafii św. Stanisława i witał dostojnego gościa. Nic jednak nie można było zobaczyć, tak wielki kłębił się tłum Żydów”.

Ruch chasydzki na terenach Polski i Ukrainy dobiegł końca. Dzięki joracjtom jednak ich potomkowie wracają do krainy swoich przodków. Jest to wyjątkowa okazja do przeniesienia się do czasów wielokulturowej Rzeczypospolitej. W trakcie jorcajtów można poczuć klimat żydowskich sztetli, gwaru modlitwy, czarnych chałatów, kapeluszów i wysokich futrzanych czap (sztrajmłów), które były nieodłącznym elementem sztetli również na ziemi lubaczowskiej.

Autorką wystawy jest Joanna Kurbiel, adiunkt w Dziale Sztuki Ludowej Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu – Oddziału Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Wernisaż wystawy odbył się w niedzielę, 6 lutego 2022 r., a prezentacja wystawy trwała do 9 czerwca 2022 r.

Nazwa wystawy
  • Jorcajt – czas chasydów

Miejsce prezentowania
  • Galeria Oficyna w Zespole Zamkowo-Parkowym przy Muzeum Kresów w Lubaczowie

Czas trwania
  • 6 lutego – 30 czerwca 2022 r.

Opieka kuratorska
  • Joanna Kurbiel, adiunkt w Dziale Sztuki Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu

Zaproszenie na wystawę >>>

Relacja z otwarcia wystawy >>>

Zaproszenie na wystawę (Joanna Sidorowicz i Dariusz Gawroński) >>>

Relacja z otwarcia wystawy Katolickie Radio Zamość >>>

Zapowiedź wystawy w ramach XIV Obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu >>>

 

 

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZIN

ul. Jana III Sobieskiego 4
37-600 Lubaczów

ul. Jana III Sobieskiego 4
37-600 Lubaczów

Radruż 13
37-620 Horyniec-Zdrój

Nowe Brusno 103
37-620 Horyniec-Zdrój

Skip to content