Muzeum Kresów w Lubaczowie

„Świat powszechnego terroru i strachu…”. Za nami wykład dra Wojciecha Hanusa

W piątkowe popołudnie, 26 stycznia 2024 r., czytelnia Muzeum Kresów w Lubaczowie znów wypełniła się Pamięcią, którą przywołał wykład dr Wojciecha Hanusa pt. „Landkomissariat Lubaczów w latach okupacji niemieckiej. Proces zagłady i pomoc Polaków dla miejscowej społeczności żydowskiej”. Wykład był jednym z punktów programu XVI Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu, które przygotowali wspólnie Muzeum Kresów w Lubaczowie, Miejska Biblioteka Publiczna im. Władysława Broniewskiego, Gminny Ośrodek Kultury w Narolu oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Lubaczowie.

Na początku swojego wystąpienia dr Hanus podkreślił fakt, jak wielkie było przyzwolenie państwa niemieckiego na wszystkie zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej. Państwo stworzyło usankcjonowaną prawnie przestrzeń do masowych mordów, których dokonywali funkcjonariusze państwowi i byli za to nagradzani. Powstał świat terroru i strachu, gdzie karano za współczucie i ludzkie odruchy.

W czasie II wojny światowej Lubaczów dwukrotnie znajdował się pod okupacją niemiecką. Pierwszy raz we wrześniu 1939 r., a następnie od końca czerwca 1941 r. Od września 1939 r. do czerwca 1941 r. południową częścią dzisiejszego powiatu lubaczowskiego rządzili Sowieci.

Na mocy dekretu z 1 sierpnia 1941 r. powstał dystrykt Galicja, który administracyjnie podzielono na powiaty i gminy. Lubaczów stał się gminą i przypisano go do powiatu z siedzibą w Rawie Ruskiej. W skład Landkomissariatu Lubaczów weszły jeszcze mniejsze jednostki administracyjne czyli gminy zbiorcze: Horyniec, Krowica Hołodowska, Lubaczów-gmina, Lubaczów-miasto i Oleszyce. W tamtym czasie teren ten zamieszkiwało ponad 6 tys. Żydów. W październiku 1942 r. w Lubaczowie utworzono getto. Zamknięto w nim kilka tysięcy ludzi, których następnie wywożono do obozu zagłady w Bełżcu. Indywidualne egzekucje odbywały się także na cmentarzu żydowskim w Lubaczowie, Żydów pochowano także w masowej mogile na polach między Lubaczowem i Dachnowem. W efekcie tych działań ocalała jedynia garstka przedwojennych żydowskich mieszkańców regionu.

W czasie swojej prelekcji dr Hanus wymienił kilka grup ludzi, które powinny zostać zapamiętane.

Pierwsza z nich to ofiary Holokaustu. Niektórzy zostali przywołani z imienia i nazwiska, niektórzy tylko opisowo, bo ich danych nikt nie pamięta, ale dzięki świadkom, którzy o nich opowiedzieli, nie zginęli w niepamięci. I tak uczestnicy spotkania poznali dwie nastolatki, które ukrywały się w domu na ul. Kościuszki, czterolatka, którego zabrano od próbującej go ukryć polskiej rodziny, żonę dentysty i jej pięcioletniego synka, rodziny Taube i Schmelke i wielu, wielu innych, których skazano na śmierć.

Druga grupa to ci, którzy narażali własne życie, by pomóc Żydom. Ukrywali ich, dostarczali żywność, organizowali ucieczki. Dr Hanus wspomniał, że pomaganie społeczności żydowskiej było bardziej ryzykowne niż działalność w konspiracji. Przywołał wiele nazwisk osób pochodzenia polskiego i ukraińskiego, które na różne sposoby zaangażowały się w pomoc. Wszystkim groziło śmiertelne niebezpieczeństwo, wielu spotkały represje, a część, jak rodzina Belewendrów z Zalesia, za swoje czyny spotkała śmierć.

Trzecia grupa to osoby wpisujące się w niechlubną część lubaczowskiej historii czyli kolaboranci. Czas wojny i okupacji budził w niektórych ludziach najgorsze instynkty, dlatego też sporą część wykładu dr Hanus poświęcił Władysławowi Seredyńskiemu i jego synowi Romanowi, którzy wykazali się wyjątkowym okrucieństwem w trakcie likwidacji getta lubaczowskiego. „Specjalizowali się” w tropieniu i denuncjowaniu ukrywających się Żydów. Bezpośrednio przyczynili się do śmierci kilkudziesięciu osób. Nie mieli litości ani oporów przed wydaniem w ręce niemieckiej żandarmerii lub policji ukraińskiej każdego Żyda, jakiego udało im się wyśledzić. Po wojnie zostali oskarżeni, osądzeni i skazani na karę śmierci jako zbrodniarze wojenni.

Czwarta grupa to świadkowie tamtych wydarzeń. Ich wspomnienia, zeznania i świadectwo są bezcennym źródłem wiedzy. W dużej mierze to dzięki nim poznajemy osoby, które inaczej nie zachowałyby się w Pamięci. Dokumenty, które są głównym źródłem wiedzy, dają wgląd w fakty, ale wspomnienia świadków nadają im ludzką twarz.

Wykład wzbudził żywe reakcje wśród publiczności. Pokazuje to jak ważną cezurą jest okres II wojny światowej, jak żywa jest Pamięć o wydarzeniach i świadkach tamtego czasu, jak tragiczną w skutkach była polityka okupantów w stosunku do wszystkich mieszkańców naszego regionu, a w szczególności do ludności żydowskiej.

Anna Nowak

Nagranie wideo wykładu dra Wojciecha Hanusa >>>

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZIN

ul. Jana III Sobieskiego 4
37-600 Lubaczów

ul. Jana III Sobieskiego 4
37-600 Lubaczów

Radruż 13
37-620 Horyniec-Zdrój

Nowe Brusno 103
37-620 Horyniec-Zdrój

Skip to content